Koniec modowej dyspensy na Martensy!

dr martens

Buty, w których błogosławił Jan Paweł II i w których tańczyła Madonna., nazwane najbardziej kontrkulturowymi butami dekady nie bez kozery. Martensy od ponad półwiecza zachwycają nas i zadziwiają w różnych odsłonach, w które zaangażowani zostają projektanci mody światowej rangi tacy jak Yohji Yamamoto i Vievienne Westwood. Do dziś pieszczone w sercach oraz noszone na nogach punków i skinheadów, Martensy. To klasa, charakter i jakość, która nie przemija.
Znajdź model w twoim stylu na e-sporting!

Krótka historia dr. Märtensa

Krótka historia wielkiej marki. Piękne i klasyczne Martensy rozpoczęły swoją karierę w głowie dr. Klausa Märtensa, wojskowego chirurga Wehrmachtu, który przeznaczył je jako…. buty ortopedyczne. Pomysł powstał jako odpowiedź na uszkodzoną kostkę doktora, którą uszkodził na nartach w Alpach Bawarskich. Nie mogąc dłużej znieść niewygodnych żołnierskich butów, uzupełnij je o dodatki zapewniające jego poturbowanej nodze większy komfort – usztywniającą kostkę wkładkę oraz nowatorską poduszkę powietrzną na pięcie (do dziś stanowiącą symbol Martensów) mającą amortyzować wstrząsy.Ponadto do produkcji podeszwy została użyta elastyczna guma wykorzystywana w oponach samolotów Lutfwaffe.

Dalsze losy żołnierskich butów

Efekt tak zadowolił dr. Märtensa, że wraz z znajomym Herbertem Funkiem po II wojnie światowej otworzyli fabrykę w Monachium. Choć interes się kręcił, po prawie dwudziestu latach zdecydowali się odsprzedać firmie obuwniczej rodziny Griggsów, mieszkających w Wielkiej Brytanii. Ubogacili oni model o kultową żółtą nić przy podeszwie i nową markę odnoszącą się do pierwszego właściciela, ale w angielskiej odsłonie – dr Martens.

buty dr martens

Kryzys Martensów

Początek XX wieku nie wpłynął pozytywnie na sprzedaż butów legendy. Roczna sprzedaż zmniejszyła się z około 1 miliarda złoty o połowę. Nie bez znaczenia pozostała konkurencja, która pozyskiwała serca młodzieży na całej świecie, chodzącej w XXI wieku chętniej w Conversach. Koszty związane z produkcją na Wyspach Brytyjskich dopełniły swego. Właściciele przenieśli swoje fabryki do krajów azjatyckich. Decyzja ta źle wpłynęła na postrzeganie marki Martensów jako trwałej i o pewnej jakości.
Poskutkowało to całkowitą zmianą polityki firmy Griggsów, która zrezygnowała z jednolitych i klasycznych modeli na rzecz rozmaitości. I tak rozpoczęła sprzedaż mokasynów, pantofli, sandałów, pantofli w najróżniejszych odcieniach i formach.

Początek końca czy koniec kryzysu?

I tak w 2012 roku dziecko rodziny Griggsów podupadało na zdrowiu, a plotki głosiły przekazanie kultowej marki w ręce rosyjskiej firmy Pamplona Capital. Wizja przekazania narodowej marki w ręce wschodnich sąsiadów przeraziła Anglików nie na żarty. Lecz nagle nastąpił przełom. Buty Martens odżyły i zaczęły robić nie lada furorę – od klasycznych modeli 1460 i 1461 po sandałki, botki, pantofle. Popyt na nie wzrósł nie tylko w Europie czy Ameryce. Martensami przede wszystkim zachwyciła się Azja.

Wycena Martensów na rynku poszybowała raptownie w górę. Koniec końców znana marka rodziny Griggsów trafiła w ręce firmy-kolosa o brytyjskich korzeniach – Permira, która rozporządza markami takimi jak Hugo Boss.

Buty wciąż wyznaczające kierunek modowej drogi
Moda z czułym sentymentem odkopuje zapomniane marki, i tak na oczach starszych pokoleń Martensy na nowo zaczynają pojawiać się na nogach młodzieży również w Polsce. W różnych odsłonach, w najróżniejszych kształtach, Martensy kuszą by zdobyć je do swojej obuwniczej kolekcji. Znajdź wymarzony model Martensów na stronie internetowego sklepu e-sporting!
http://e-sporting.pl/produkty/pl/marki/buty-dr-martens,39,5838